Sucha skóra, pozbawione blasku, rozdwajające się włosy? A może wręcz przeciwnie – piękna, promienna cera i doskonale odżywione kosmyki? Jak to często bywa – prawda znajduje się gdzieś pośrodku, bo dieta wegańska – podobnie jak każda inna, może zarówno wspomóc urodę, jak i jej zaszkodzić. W jaki sposób? W poniższym tekście znajdziesz kluczowe informacje na temat łączenia diety bezmięsnej z troską o wygląd!
Z tekstu dowiesz się:
- na czym polega dieta wegańska i czy w ogóle jest bezpieczna;
- w jaki sposób roślinny jadłospis wspiera skórę i włosy;
- dlaczego niektóre nawyki żywieniowe mogą pogorszyć ich wygląd;
- jak skomponować zbilansowane roślinne menu, które dostarczy niezbędnych składników.
Weganizm nie jest tak straszny, jak go malują
Dieta wegańska, nazywana również dietą roślinną, to wciąż zyskująca na popularności odmiana diety wegetariańskiej. Składa się wyłącznie z produktów roślinnych, wykluczając wszystkie pokarmy pochodzenia zwierzęcego, w tym jaja, miód, nabiał, mięso, ryby i owoce morza.
Przechodzisz na weganizm, a wszyscy wokół straszą cię utratą zdrowia (i włosów)? A może wiecznymi niedoborami białka i żelaza? Chociaż w społeczeństwie wciąż pokutuje wiele mitów na temat diety wegańskiej, tak naprawdę wcale nie trzeba się jej bać.
Oczywiście jeśli podstawą twojego jadłospisu nie będą biały chleb z wysokosłodzonym dżemem, niezbyt wartościowe zamienniki mięsa czy wegańskie żelki. Twoja dieta składa się z ekologicznych warzyw, owoców, źródeł zdrowych tłuszczów, nasion roślin strączkowych i produktów pełnoziarnistych, a przy tym nie zapominasz o suplementacji? Weganizm nie tylko ci nie zaszkodzi, dostarczając m.in. odpowiednich ilości białka i żelaza, ale też przyniesie całkiem sporo korzyści.
Potwierdza to Światowa Organizacja Zdrowia, która przekonuje, że dieta roślinna ogranicza ryzyko zachorowania na niektóre nowotwory (jelita grubego, prostaty) i choroby układu sercowo-naczyniowego. Ponadto osoby jedzące roślinnie rzadziej mają problemy z wagą i są mniej narażone na rozwój powiązanej z nadwagą i otyłością cukrzycy typu drugiego. A także mają lepszą odporność. Czy jednak weganizm w równie pozytywny sposób wpływa na urodę? Sprawdźmy to!
Zapoznaj się również z artykułem: Jak wypracować zdrowe nawyki żywieniowe i od czego zacząć?
Włosy i skóra naturalnie mocne i zdrowe – czy taki scenariusz jest możliwy?
Jak najbardziej! Co więcej, nie tylko możliwy, ale też całkiem prawdopodobny. Wszystko ze względu na to, że dieta roślinna w swoim zamyśle jest bogata w całe mnóstwo wartościowych składników. W tym również takich, które mają zbawienny wpływ na urodę. Tylko w których dokładnie produktach drzemią takie supermoce? I w jaki sposób oddziałują na kondycję skóry i włosów? Sprawdziliśmy to dla ciebie!
Skóra
Czy wiesz, że wiele osób zauważa poprawę stanu skóry po wyeliminowaniu z diety (zwłaszcza) czerwonego mięsa i nabiału? Pierwsze z nich zawiera bowiem spore ilości tłuszczów nasyconych, które mogą zaostrzać stany zapalne w organizmie, co sprzyja wielu problemom skórnym bądź nasila już istniejące. Nabiał natomiast może zawierać hormony, które zaburzają naturalną gospodarkę wydzielniczą organizmu, prowadząc np. do rozwoju i pogarszania się trądziku.
Tymczasem dieta bogata w produkty pochodzenia roślinnego pomaga zachować, a czasem również przywrócić naturalną równowagę hormonalną. W tym m.in. za sprawą sporych ilości błonnika, który pozytywnie wpływa na stężenia estrogenów i insuliny w organizmie, co pozwala ograniczyć stany zapalne skóry. Dieta bogata w błonnik sprzyja także jelitom, których zdrowie jest kluczowe dla całego organizmu, w tym cery. Błonnik pozwala wyeliminować toksyny, a także odżywia korzystne bakterie bytujące w jelitach, których równowaga pozwala redukować stany zapalne, a co za tym idzie – łagodzić problemy dermatologiczne. W tym rzuty egzemy czy łuszczycy. Weganizm jest bardzo bogaty w ten składnik – można go znaleźć w warzywach, owocach i produktach z pełnego ziarna.
Podobny efekt mogą wywołać tzw. fitoestrogeny – czyli związki działające na zasadzie podobnej do estrogenu. Co więcej, nie musisz być kobietą, aby móc skorzystać z dobroczynnych właściwości izoflawonów (to ich inna nazwa). Skutecznie wzmacniają one barierę skórną, regulują produkcję sebum, stymulują produkcję kolagenu i chronią skórę przed wolnymi rodnikami. Cera ma więc szansę nie tylko wyzbyć się stanów zapalnych, ale też wolniej się starzeć. Najlepszym źródłem fitoestrogenów jest soja, wiele z nich znajdziesz jednak również w innych roślinach strączkowych, szczególnie ulubionych przez wegan.
A co z witaminami? Można spośród tych odżywczych związków wyróżnić trzy szczególnie istotne dla skóry:
- witamina E wzmacnia barierę ochronną skóry i podnosi jej nawilżenie. Jest obecna w orzechach, migdałach i olejach roślinnych;
- witamina C – zawarta m.in. w kiwi, truskawkach, cytrusach, papryce i natce pietruszki – wspiera produkcję kolagenu;
- β-karoten (tzw. prowitamina A) – obecny w batatach, marchwi, dyni, morelach – poprawia koloryt i chroni skórę przed promieniowaniem UV.
Wymienione powyżej witaminy wraz z polifenolami, obecnymi m.in. w zielonej herbacie, naturalnym kakao czy owocach jagodowych, określa się mianem antyoksydantów. Wspólnie pomagają w redukcji tzw. stresu oksydacyjnego w organizmie, który niszczy nie tylko zdrowie, ale też urodę.
Przeczytaj także: Pielęgnacja skóry zimą. Jak dbać o skórę przesuszoną
Włosy
Również w tym wypadku możemy wskazać kilka kluczowych składników, które sprawiają, że u stosujących dietę roślinną osób czupryna jest gęsta i lśniąca. Należy do nich przede wszystkim roślinne białko, które jest głównym budulcem włosów. Weganie dostarczają sobie mnóstwa protein wraz z nasionami roślin strączkowych, tofu, komosą ryżową i orzechami. To mit, że wiecznie brakuje im białka!
Co jeszcze? Oczywiście witaminy! A konkretniej jedna, bo w tym wypadku absolutnie kluczowa jest biotyna, czyli witamina B7. To prawdziwa włosowa czarodziejka – i wcale nie mówimy tego z ironią. Nie tylko stymuluje wzrost włosów i zapobiega ich nadmiernemu wypadaniu. Dużą zaletą jest również to, że pobudza produkcję melaniny. A to oznacza tylko jedno – spowolnienie siwienia! W podobny sposób działa jeden z najważniejszych dla włosów pierwiastków, a mianowicie miedź. Co ciekawe, wiele wegańskich produktów zawiera spore ilości zarówno tego pierwiastka, jak i biotyny. Należą do nich m.in. orzechy, awokado, grzyby, bataty i pełnoziarniste produkty zbożowe.
Oczywiście nie można powiedzieć, że „włosowe” składniki nie mają żadnego znaczenia dla „skórnych” i na odwrót. Po prostu jedne są nieco ważniejsze dla włosów, a drugie – dla cery. Przykładem składnika, który jest równie kluczowy dla obu aspektów pięknego wyglądu, są jednak zdrowe tłuszcze. A zwłaszcza jedno- i wielonienasycone kwasy tłuszczowe omega-9 i -6 (o omega-3 też porozmawiamy, ale już w kolejnym akapicie!). Zawarte m.in. w siemieniu lnianym, orzechach, nasionach i olejach, nawilżają skórę (również tę na głowie!), zapobiegając przesuszeniom i stanom zapalnym.
Przeczytaj także: Profesjonalny olejek do włosów. Jak go wybrać i po co?
Weganizm a skóra i włosy – co może pójść nie tak?
Niestety jest kilka haczyków, na które łatwo dać się złapać, zwłaszcza jeśli jest się początkującym weganinem. Chodzi oczywiście o skutki uboczne w postaci niedoborów niektórych substancji odżywczych, Może po prostu ci ich zabraknąć w przypadku niezbyt starannego komponowania jadłospisu albo braku koniecznej suplementacji. Wszelkie braki mogą niekorzystnie wpływać na urodę. Mowa tu przede wszystkim o niedoborach:
- witaminy B12 – jako że jest obecna wyłącznie w produktach odzwierzęcych – mięsie, jajach, nabiale – konieczne są jej stała suplementacja (np. w postaci wegańskich kapsułek NOYO® B-Complex) i regularne kontrolowanie za pomocą badań krwi! Jej niedobór prowadzi do anemii, a co za tym idzie – osłabienia i wypadania włosów oraz utraty ładnego kolorytu skóry;
- żelaza – jako że dieta roślinna dostarcza słabiej przyswajalnego żelaza niehemowego, może się zdarzyć, że pojawi się niedobór, a wraz z nim – podobnie jak w przypadku witaminy B12 – anemia. Warto więc pamiętać, aby źródła wegańskiego żelaza – soczewicę, szpinak, pestki dyni – jeść w towarzystwie produktów zawierających dużo witaminy C. Nie dość, że poprawia ona wchłanianie tego pierwiastka, to sama w sobie doskonale działa na skórę;
- cynku – również w tym wypadku mogą wystąpić problemy z wchłanianiem, co czasem skutkuje rozwojem stanów zapalnych. Dlatego produkty bogate w cynk – pestki dyni, nasiona sezamu i słonecznika, nerkowce – warto serwować z poprawiającym ich wchłanianiem białkiem, a unikać łączenia ich z produktami bogatymi w błonnik i wapń;
- kwasów tłuszczowych omega-3 EPA i DHA – co tu kryć – te kwasy tłuszczowe są dostępne (niemal) jedynie w tłustych rybach morskich. Roślinna wersja kwasów omega-3 – ALA – pozwala organizmowi na samodzielne wytworzenie EPA i DHA. Może to jednak nie być wystarczające i stać się przyczyną suchej, nieelastycznej skóry. Na szczęście istnieje tu opcja wegańskiej alternatywy – w postaci EPA i DHA z alg morskich w formie suplementu;
- kolagenu – dieta wegańska w ogóle nie dostarcza tego składnika, który odpowiada za jędrność skóry i elastyczność włosów. Rozwiązanie? Dostarczanie dużej ilości witaminy C i roślinnego białka, które zmobilizują organizm do samodzielnego wytwarzania kolagenu.
Przeczytaj również: Najzdrowsze oleje roślinne do picia. Zadbaj o podaż omega-3
Jak może wyglądać codzienny jadłospis, czyli weganizm a skóra i włosy w praktyce
Wiesz już, co jeść, aby zadbać o skórę i włosy, oraz na co uważać, stosując dietę roślinną. Tylko… jak komponować zrównoważone posiłki, w których znajdzie się miejsce dla wszystkich tych niezbędnych dla zdrowia i urody dobroci? I na to mamy sposób! Przedstawiamy ci propozycję dziennego jadłospisu złożonego wyłącznie z produktów roślinnych:
- śniadanie to oczywiście królowa poranków, czyli owsianka przygotowana z płatków owsianych, siemienia lnianego, nasion chia, gorzkiej czekolady, borówek, masła orzechowego, i wzbogaconego mleka sojowego (warto dodać do niej również dobrej jakości odżywki proteinowej, która podbije ilość białka);
- na obiad proponujemy pożywną sałatkę – z pieczoną ciecierzycą, brokułem, rukolą i rzodkiewką, polaną zimnotłoczonym olejem, wraz z solidną porcją kaszy;
- kolacja to u nas tofucznica, czyli jajecznica z tofu, płatków drożdżowych i czarnej soli podana z żytnim pieczywem i mnóstwem warzyw.
A co z przekąskami? Postaw np. na mieszankę orzechów (nerkowce, włoskie, laskowe, migdały) oraz koktajl (np. z mleka roślinnego, jedwabistego tofu, awokado, kiwi, banana i kakao). Również do niego warto dodać łyżkę dobrej jakości, ekologicznego oleju zimnotłoczonego, a najlepiej – specjalnie stworzonej z myślą o pięknych włosach i gładkiej skórze olejowej mieszanki.
Dobrym wyborem może być np. NOYO® Shiny Hair Oil, skomponowany z olejów z ogórecznika, czarnuszki, lnianego i z pestek dyni. Zawarte w nim składniki pobudzą wzrost włosów, poprawią kondycję mieszków włosowych i ograniczą nadmierne wypadanie. Dobroczynnie zadziałają również na twoją cerę, m.in. dzięki temu, że pozytywnie wpłyną na równowagę hormonalną.
Czy jako początkujący lub już praktykujący zwolennik diety roślinnej musisz się bać, że stracisz włosy, a twoja skóra pokryje się trądzikiem? Zdecydowanie nie! Weganizm może być zdrowy i bezpieczny, a przy tym stanowić doskonałe wsparcie dla cery i włosów. Jeśli postawisz na zdrowe pokarmy, takie jak warzywa, owoce, orzechy i produkty pełnoziarniste, a także duże ilości wody, zapewnisz swojemu organizmowi wszystkie składniki których potrzebuje. No dobrze, prawie wszystkie, bo decydując się na weganizm, nie możesz też pominąć suplementacji. Przyjmowanie witaminy B12, a także zdrowych tłuszczów (w tym DHA i EPA pozyskanych z alg) to obowiązkowe pozycje w planie dnia zdrowego weganina. A przy tym osoby, której zależy na bujnych włosach i zdrowej, jędrnej skórze.
Źródła:
https://ncez.pzh.gov.pl/abc-zywienia/fakty-i-mity-dotyczace-diety-weganskiej/
https://www.mp.pl/pacjent/dieta/diety/zdrowe_diety/344862,dieta-weganska-czym-jest-weganizm