Choć antybiotyki niejednokrotnie ratują zdrowie, równie często osłabiają jelita. Efekt? Problemy trawienne, osłabienie odporności, trudność w zwalczaniu infekcji – a to dopiero część skutków ubocznych, z którymi może ci się przyjść mierzyć. Aby przyspieszyć odbudowę flory bakteryjnej i wspomóc regenerację przewodu pokarmowego, warto sięgnąć po odpowiednie suplementy. Które z nich pomogą przywrócić zdrowie jelit i zapobiec skutkom ubocznym antybiotykoterapii? I co tak naprawdę dzieje się w twoich jelitach podczas przyjmowania tych leków? O tym wszystkim przeczytasz w naszym tekście!
Z artykułu dowiesz się:
- czy antybiotyki niszczą jelita;
- w jaki sposób antybiotyki wpływają na funkcjonowanie jelit;
- jakie rodzaje suplementów najlepiej wesprą twoje jelita w powrocie do równowagi;
- dlaczego typ stosowanych probiotyków po antybiotykach jest tak istotny;
- czy lepiej brać probiotyki w trakcie antybiotykoterapii, czy po jej zakończeniu.
Antybiotyk zabija drobnoustroje – niestety również te, które są ci potrzebne
Zapewne przy okazji kolejnych antybiotykoterapii niejednokrotnie zdarzało ci się słyszeć, że przyjmowane przez ciebie leki niekorzystnie oddziałują na jelita. I wyjść z gabinetu lekarskiego z poleceniem zakupu probiotyku, czyli „czegoś na osłonę”. Czy jednak kiedyś zastanawiałeś się, w jaki tak naprawdę sposób antybiotyki zagrażają zdrowiu twoich jelit, że trzeba im zapewniać specjalną obstawę?
Antybiotyki, tak skuteczne w zwalczaniu infekcji bakteryjnych, eliminują wszystkie żywe drobnoustroje, jakie staną im na drodze. Nie tylko te niekorzystne, ale również pożyteczne, które w ogromnej ilości zamieszkują twoje jelita. Biorą one czynny udział w całym mnóstwie procesów, które ciągle zachodzą w organizmie. Mowa tu m.in. o udziale w produkcji witamin (m.in. K i z grupy B), regulacji funkcjonowania układu odpornościowego czy wzmacnianiu tzw. bariery jelitowej. Jasne jest więc, że wszelkie zaburzenia zachodzące w składzie bytujących w jelicie bakterii wpływają na funkcjonowanie całego organizmu, i to na wielu poziomach.
Przeczytaj również artykuł: Jak uniknąć infekcji bakteryjnych i przeziębienia jesienią i zimą?
Po antybiotykoterapii mikrobiom wymaga wsparcia (np. w postaci probiotyku)
Skutkiem ubocznym antybiotykoterapii może być tzw. dysbioza, czyli zaburzenie składu mikrobioty jelitowej i funkcjonowania tworzących ją bakterii. Oczywiście do rozwoju dysbiozy wcale nie potrzeba antybiotyków. Mogą ją również wywołać m.in. niewłaściwa dieta, używki (alkohol, papierosy), choroby przewlekłe, ale też stres czy nieprawidłowa higiena jamy ustnej.
Niezależnie jednak od przyczyny na skutek dysbiozy możesz doświadczyć problemów związanych z układem pokarmowym, do których zalicza się przede wszystkim:
- zaburzenia trawienne – biegunki, wzdęcia, zaparcia i bóle brzucha, a także tzw. biegunkę poantybiotykową, która może się utrzymywać nawet przez pewien czas po zakończeniu leczenia;
- przerost patogenów – zmniejszona liczba korzystnych bakterii otwiera drogę do namnażania się szkodliwych mikroorganizmów. Skutkiem może być np. SIBO, czyli zespół rozrostu bakteryjnego jelita cienkiego;
- infekcje grzybicze – antybiotyki nie działają na grzyby, co oznacza, że zaburzenie równowagi mikrobiomu może prowadzić do nadmiernego rozwoju drożdżaków. Wiąże się to nie tylko z pogorszeniem stanu jelit, ale też np. infekcjami skóry i narządów intymnych.
Problemy bezpośrednio związane z kondycją samych jelit to jednak nie wszystkie konsekwencje, jakie niesie za sobą dysbioza. Poniżej przedstawiliśmy jeszcze kilka innych problemów wynikających z nieprawidłowo funkcjonującej flory bakteryjnej jelit.
Osłabienie bariery jelitowej
Jak już wspominaliśmy, mikrobiota jelitowa odgrywa kluczową dla utrzymania szczelności bariery jelitowej rolę. Ta jelitowa „tarcza” zapobiega przenikaniu do krwiobiegu toksyn, niestrawionych resztek pokarmowych i patogenów. Skutkiem antybiotykoterapii może być osłabienie bariery jelitowej, co zwiększa ryzyko rozwoju tzw. zespołu nieszczelnego (cieknącego) jelita. Nie oznacza to oczywiście, że w jelitach od antybiotyków robią się dziury! Chodzi o to, że połączenia między enterocytami (komórkami budującymi jelita) są dynamiczne: pod wpływem pewnych czynników rozluźniają się, a po jakimś czasie zamykają z powrotem. Zdrowy nabłonek jelit przepuszcza do krwiobiegu dobrze strawione, niewielkie cząsteczki substancji odżywczych. Jednak gdy ulegnie on osłabieniu, czasem uwalnia do krwi większe elementy. Układ immunologiczny traktuje je jak wrogów i rozpoczyna z nimi walkę. Skutki? Stany zapalne i problemy ogólnoustrojowe, takie jak przewlekłe zmęczenie, bóle stawów czy zaostrzenie się już istniejących chorób autoimmunologicznych.
Wpływ na układ odpornościowy
Aż 70% komórek odpornościowych znajduje się w jelitach. To może oznaczać tylko jedno: każda ingerencja w mikroflorę ma wpływ na mechanizmy obronne organizmu i jego zdolność do reagowania na ataki chorobotwórczych drobnoustrojów. Antybiotyki zdecydowanie mogą więc osłabiać zdolność do zwalczania chorób. A u niektórych osób zauważa się nawet wzrost skłonności do alergii i stanów zapalnych.
Zaburzenia metabolizmu i gospodarki hormonalnej
Prawidłowa mikrobiota jelitowa bierze udział w metabolizmie składników odżywczych oraz produkcji krótkołańcuchowych kwasów tłuszczowych (SCFA), które wpływają na regulację apetytu i gospodarkę energetyczną. Dysbioza może się więc przyczyniać do wahań poziomu glukozy we krwi, a w konsekwencji również insulinooporności i zwiększonej tendencji do odkładania się tkanki tłuszczowej.
Przeczytaj także: Przewlekły stres a zdrowie jelit: jak zadbać o mikrobiom?
Jak chronić równowagę bakteryjną i odbudować ją, kiedy zajdzie taka potrzeba
Dysbioza sama w sobie nie jest chorobą, a raczej zaburzeniem równowagi składu mikrobiomu jelit. Dlatego nie powinno się mówić o jej leczeniu, a raczej po prostu o odbudowie flory jelitowej. Ten proces może trwać od kilku tygodni do nawet kilku miesięcy. Istnieje jednak możliwość jego przyspieszenia, m.in. poprzez odpowiednią dietę i starannie dobraną suplementację. Poniżej przedstawiamy najważniejsze grupy substancji, które mogą wesprzeć regenerację flory:
- probiotyki to mikroorganizmy, które przyjmowane w odpowiednich ilościach, wywierają pozytywny wpływ na funkcjonowanie jelit poprzez tworzenie w nich warunków wspierających rozwój korzystnych bakterii. Mianem probiotyków określa się przede wszystkim szczepy bakterii kwasu mlekowego (np. Lactobacillus i Bifidobacterium) oraz niektóre drożdże (Saccharomyces boulardii), dostępne zarówno w niektórych rodzajach żywności (kiszone warzywa, fermentowane produkty mleczne), jak i preparatach suplementacyjnych;
- prebiotyki to niestrawione substancje pokarmowe, które stymulują wzrost i aktywność dobroczynnych bakterii jelitowych, w tym również probiotyków. Można powiedzieć, że są dla nich swego rodzaju nawozem. Prebiotykami zwykle są włókna pokarmowe i oligosacharydy, takie jak inulina czy skrobia oporna. Także one kryją się zarówno w pożywieniu (owies, banany, nasiona roślin strączkowych), jak i preparatach suplementacyjnych;
- postbiotyki to tzw. metabolity powstające na skutek aktywności bakterii jelitowych, które wykazują pozytywny wpływ na organizm. Należą do nich m.in. krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe (tzw. SCFA), wspierające odporność peptydy i enzymy. Również postbiotyki odżywiają bakterie zasiedlające jelita.
Wybierając preparaty probiotyczne, możesz się również spotkać z kombinacjami tych składników, które charakteryzują się jeszcze większą skutecznością – w końcu łączą źródło dobrych bakterii z substancjami, które wspierają ich rozrost. Najczęściej spotykanymi są synbiotyki, bo właśnie tym mianem określa się kombinację probiotyków z prebiotykami. Coraz częstszymi kompozycjami, które można znaleźć w aptekach i drogeriach, są jednak również probiotyki z postbiotykami, takie jak np. NOYO® Happy Belly, który powstał z myślą o łagodzeniu wzdęć, zaparć i bólów brzucha.
Od żywych kultur bakterii zależy regeneracja mikroflory jelit, dlatego wybieraj je z rozwagą
To moment, w którym warto wspomnieć, że to, jakie bakterie znajdują się w wybranym przez ciebie preparacie, ma ogromne znaczenie dla zdrowia. Między innymi dlatego, że każdy szczep wykazuje unikatowe właściwości. Niektóre z nich lepiej wspomagają układ odpornościowy, inne regulują mikrobiom jelit, a jeszcze inne – poprawiają przyswajanie składników odżywczych. Pewne szczepy sprawdzą się więc w sytuacji, w której leczysz się za pomocą antybiotyków, a niektóre jeśli np. masz zespół jelita drażliwego czy alergię.
Jakie szczepy warto stosować po antybiotykoterapii? Do najbardziej skutecznych w tym kontekście z pewnością można zaliczyć m.in.:
- Lactobacillus acidophilus – szczep wspiera odbudowę zdrowego mikrobiomu, dzięki czemu skutecznie łagodzi następstwa terapii antybiotykami. Doskonale wspiera również regenerację śluzówki jelit i pobudza bakterie jelitowe do produkcji naturalnych postbiotyków (takich jak maślan, o którym więcej przeczytasz tutaj);
- Bifidobacterium lactis – wspomaga trawienie i redukuje ryzyko wystąpienia biegunek poantybiotykowych. Te bakterie pomagają odbudować również funkcje systemu immunologicznego;
- Lactobacillus rhamnosus – szczep o szerokim zastosowaniu, szczególnie polecany przy biegunkach oraz po leczeniu antybiotykiem (w celu przywrócenia równowagi mikrobiologicznej jelit). Doskonale wspomaga układ odpornościowy.
Probiotyk przed czy po antybiotyku, czyli jak stosować preparaty probiotyczne
Aby nie pozwolić na rozwinięcie się dysbiozy, rozsądnym posunięciem jest wdrożenie suplementacji probiotyku jeszcze w trakcie antybiotykoterapii i kontynuowanie jej po leczeniu infekcji. Przyjmować probiotyk (a jeszcze lepiej synbiotyk lub połączenie probiotyku z postbiotykiem) najlepiej jest na 2–3 godziny po zażyciu antybiotyku, aby uniknąć zniszczenia go przez lek. Istnieją jednak wyjątki od tej reguły: jeśli suplementujesz szczepy odporne na antybiotyki, takie jak Lactobacillus rhamnosus GG, możesz je stosować łącznie z antybiotykiem.
Po zakończeniu antybiotykoterapii przyjmuj probiotyki jeszcze przez 4–6 tygodni, aby odbudować zdrowie jelit. Suplementy zawierające szczepy jak najbardziej zróżnicowane są najbardziej godne twojej uwagi, ponieważ, jak już wiesz, każdy z nich odgrywa odmienną rolę w twoim przewodzie pokarmowym. Upewnij się również, że jest ich odpowiednia ilość. Zwykle zakłada się, że jest to około 10 miliardów jednostek tworzących kolonie (CFU) na dobę.
Nie powinno się przyjmować probiotyków na pusty żołądek. Można je połykać podczas posiłku lub bezpośrednio po nim, zwykle raz lub dwa razy na dobę (zależnie od dawki). Niektóre probiotyki dobrej jakości – takie jak np. NOYO® Pro.Bio – możesz nawet mieszać bezpośrednio z jedzeniem, np. smoothie czy jogurtem. To zdecydowanie wygodniejsza forma, jeśli np. z jakiegoś powodu wolisz unikać połykania kapsułek.
Podsumowanie
Po zakończeniu leczenia antybiotykami warto się zaangażować w proces odbudowy mikroflory jelitowej. W przywróceniu równowagi bakteryjnej kluczowe znaczenie ma branie probiotyków. A także wspierających ich namnażanie się prebiotyków i postbiotyków. Warto pamiętać, że najlepsze efekty daje długotrwała suplementacja, trwająca co najmniej 4–6 tygodni po zakończeniu korzystania z antybiotyków. Dodatkowo dobrzej jest zadbać o dietę bogatą w błonnik i fermentowane oraz kiszone produkty, które naturalnie wspierają jelita. Takie podejście nie tylko pomoże ci uniknąć problemów trawiennych, ale także wzmocni odporność i poprawi ogólne samopoczucie.
Źródła:
https://journals.viamedica.pl/forum_medycyny_rodzinnej/article/download/61602/46758
https://www.mp.pl/pacjent/objawy/353506,dysbioza-jelitowa-zaburzenie-skladu-i-funkcji-mikrobioty-jelitowej
https://www.mp.pl/pacjent/dieta/zasady/142829,probiotyki-prebiotyki-i-synbiotyki